Są wyniki sekcji zwłok po tragedii w Sanoku z 20 listopada. 69-latka, której ciało znaleziono w jednym z mieszkań, zginęła od ciosów mieczem. Jej 46-letni syn, który wcześniej zabarykadował z nią w mieszkaniu, został postrzelony i zmarł. Mężczyzna zaatakował funkcjonariuszy, którzy początkowo próbowali obezwładnić go m.in. gazem. Gdy nie przyniosło to rezultatu, oddano strzał z broni służbowej.
Są wyniki sekcji zwłok po tragedii w Sanoku z 20 listopada. 69-latka, której ciało znaleziono w jednym z mieszkań, zginęła od ciosów mieczem. Jej 46-letni syn, który wcześniej zabarykadował z nią w mieszkaniu, został postrzelony i zmarł. Mężczyzna zaatakował funkcjonariuszy, którzy początkowo próbowali obezwładnić go m.in. gazem. Gdy nie przyniosło to rezultatu, oddano strzał z broni służbowej.