W cieniu największego w Polsce śledztwa, dotyczącego aktów dywersji na kolei, rozegrał się tajemniczy epizod, którego częścią był obywatel Ukrainy, dysponujący 46 paszportami i innymi dokumentami wystawionymi przez władze Federacji Rosyjskiej. Skąpość danych na temat 34-latka przebywającego w Polsce bez stałego miejsca zamieszkania, reprezentowanego jednak w sądzie przez trzech prawników, tylko pobudza do domysłów.
W cieniu największego w Polsce śledztwa, dotyczącego aktów dywersji na kolei, rozegrał się tajemniczy epizod, którego częścią był obywatel Ukrainy, dysponujący 46 paszportami i innymi dokumentami wystawionymi przez władze Federacji Rosyjskiej. Skąpość danych na temat 34-latka przebywającego w Polsce bez stałego miejsca zamieszkania, reprezentowanego jednak w sądzie przez trzech prawników, tylko pobudza do domysłów.