Branża turystyczna na Dolnym Śląsku przeżywa trudne chwile. Część tamtejszych miejscowości przyjmujących turystów zniszczyła powódź, a część, mimo że nie ucierpiała, także świeci pustkami. Hotelarze i restauratorzy z regionu przekonują, żeby nie iść w stronę przesadnej ostrożności i nie rezygnować z wizyt. Boją się też długotrwałych strat.