Władimir Putin kontynuuje swoją azjatycką trasę. Prezydent Rosji wyjechał z Korei Północnej bogatszy o dwa psy podarowane mu przez Kim Dzong Una i biedniejszy o limuzynę, którą sam Kimowi sprezentował. W Pjongjangu udało się jeszcze podpisać pakt o wzajemnej pomocy wojskowej, który jest niemal dokładnym powtórzeniem umowy z 1961 roku między Chruszczowem i Kim Ir Senem. Putin będzie teraz szukać szczęścia w Wietnamie, gdzie być może uda mu się ubić nieco lepszy interes.
Putin odwiedza Wietnam. Rosja rozszerza wpływy na oczach Zachodu
Please follow and like us: