Mimo zapowiedzi Wód Polskich wciąż nie ma planu nowych zabezpieczeń na terenach popowodziowych. Dokument miał być gotowy i opublikowany do końca września. Poszkodowani są już bardzo zniecierpliwieni, bo to od niego zależy, które miejscowości zostaną wywłaszczone pod budowę suchych zbiorników retencyjnych, które mogłyby zatrzymać nadmiar wód.
Mimo zapowiedzi Wód Polskich wciąż nie ma planu nowych zabezpieczeń na terenach popowodziowych. Dokument miał być gotowy i opublikowany do końca września. Poszkodowani są już bardzo zniecierpliwieni, bo to od niego zależy, które miejscowości zostaną wywłaszczone pod budowę suchych zbiorników retencyjnych, które mogłyby zatrzymać nadmiar wód.