„Dlaczego szef resortu, Tomasz Siemoniak i podległe mu służby zgodziły się na to, żeby aktywiści mogli działać w strefie buforowej przy polsko-białoruskiej granicy” – tego właśnie chcą dowiedzieć się politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy udali się na kontrolę poselską do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. „Należy podjąć bardzo ostre działania na granicy z Białorusią (…) łącznie z zaminowaniem granicy przy użyciu min przeciwpiechotnych” – powiedział przed wejściem do ministerstwa Mariusz Błaszczak.