34-latek za wszelką cenę chciał uniknąć spotkania z policjantami, stało się jednak inaczej. Zaczęło się od przekroczenia dozwolonej prędkości, a skończyło na pościgu przez cztery powiaty i zatrzymaniu na policyjnej blokadzie. Mężczyzna autem dostawczym przewoził papierosy bez polskich znaków akcyzy, nie miał uprawnień do kierowania i przełożył tablice rejestracyjne z innego auta. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności