Poniedziałkowa interwencja policji w Bydgoszczy zakończyła się tragicznie dla 47-latka. Mundurowi przyjechali na wezwanie ratowników pogotowia, którzy potrzebowali pomocy z agresywnym pacjentem. Funkcjonariusze 3 razy zastosowali wobec niego paralizator. Po chwili jednak 47-latek przestał oddychać, więc przystąpiono do reanimacji. Przewieziono go do szpitala, gdzie tego samego dnia zmarł. Prokuratura ma przeprowadzić śledztwo w tej sprawie, jednak na tę chwilę służby twierdzą, że nie popełniono błędów.
Poniedziałkowa interwencja policji w Bydgoszczy zakończyła się tragicznie dla 47-latka. Mundurowi przyjechali na wezwanie ratowników pogotowia, którzy potrzebowali pomocy z agresywnym pacjentem. Funkcjonariusze 3 razy zastosowali wobec niego paralizator. Po chwili jednak 47-latek przestał oddychać, więc przystąpiono do reanimacji. Przewieziono go do szpitala, gdzie tego samego dnia zmarł. Prokuratura ma przeprowadzić śledztwo w tej sprawie, jednak na tę chwilę służby twierdzą, że nie popełniono błędów.