W Łodzi 60-letni tenisista zasłabł w klubie sportowym. Okazało się, że doznał nagłego zatrzymania krążenia. Zobaczył to świadek, wezwał karetkę i udzielił pierwszej pomocy. „Wszystko zakończyło się szczęśliwie, bo zadziałał tzw. łańcuch przeżycia” – powiedział Mariusz Błoch, dyrektor ds. medycznych łódzkiego pogotowia i jednocześnie lekarz, który był na miejscu. To cztery kroki, które powinien znać absolutnie każdy.