W przeddzień pierwszej zagranicznej wizyty prezydenta Karola Nawrockiego w Stanach Zjednoczonych, w polskiej polityce zagranicznej narasta napięcie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie otrzymało zaproszenia do udziału w delegacji, a rzecznik resortu Paweł Wroński podkreśla, że „nie może być dwóch polityk zagranicznych służących jednemu krajowi”. Pojawia się więc pytanie – czy Polska mówi dziś jednym głosem na arenie międzynarodowej?
W przeddzień pierwszej zagranicznej wizyty prezydenta Karola Nawrockiego w Stanach Zjednoczonych, w polskiej polityce zagranicznej narasta napięcie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie otrzymało zaproszenia do udziału w delegacji, a rzecznik resortu Paweł Wroński podkreśla, że „nie może być dwóch polityk zagranicznych służących jednemu krajowi”. Pojawia się więc pytanie – czy Polska mówi dziś jednym głosem na arenie międzynarodowej?