Na torach pod Garwolinem dywersanci rozmieścili trzy ładunki co kilkadziesiąt centymetrów przy śrubach mocujących szyny – wynika z ustaleń „Gazety Wyborczej”. Jeden z tych ładunków nie eksplodował. Od północy na kolei obowiązuje trzeci stopień alarmowy CHARLIE. Wszystko to z powodu dwóch aktów dywersji, do których doszło w ostatnich dniach na torach. Jak przekazał wczoraj w Sejmie premier Donald Tusk, odpowiedzialni za to są dwaj Ukraińcy współpracujący z rosyjskimi służbami.
Na torach pod Garwolinem dywersanci rozmieścili trzy ładunki co kilkadziesiąt centymetrów przy śrubach mocujących szyny – wynika z ustaleń „Gazety Wyborczej”. Jeden z tych ładunków nie eksplodował. Od północy na kolei obowiązuje trzeci stopień alarmowy CHARLIE. Wszystko to z powodu dwóch aktów dywersji, do których doszło w ostatnich dniach na torach. Jak przekazał wczoraj w Sejmie premier Donald Tusk, odpowiedzialni za to są dwaj Ukraińcy współpracujący z rosyjskimi służbami.