Posłowie Grzegorz Janik i Bolesław Piecha oraz senator Tadeusz Gruszka wysłali do redakcji rybnickich mediów informację o tym, że kandydatce Annie Gruszce ukradziono baner w Gotartowicach, Henrykowi Cebuli zaklejono plakaty wyborcze w Niedobczycach i Niewiadomiu, a Pawłowi Gańczorzowi zniszczono baner w Popielowie.- Wszystkie powyższe akty pokazują, że wobec Prawa i Sprawiedliwości może być skierowana zorganizowana akcja mieszcząca się w nurcie „kampanii nienawiści” – piszą parlamentarzyści.
Zastrzegają jednak, że nie będą oskarżać politycznych konkurentów. Proszą jedynie o zaprzestanie „agresywnych zachowań wobec kandydatów Prawa i Sprawiedliwości”. Zgłosili już opisane sprawy na policję.
Łukasz Kłosek – członek sztabu rybnickiej Platformy jest zaskoczony apelem parlamentarzystów PiS. – Koledzy z PiS chyba się trochę zagalopowali. Naszemu kandydatowi w Popielowie ktoś na banerze wydłubał „oczy”, a dwóm innym kandydatom nieznany sprawca nożem pokiereszował „twarz”. Nie zgłaszaliśmy tego na policję, bo nie chcemy narażać się na śmieszność, a policjanci z pewnością mają ważniejsze rzeczy do roboty. Z tego co widziałem, reklamy innych ugrupowań również są poniszczone – komentuje Łukasz Kłosek.
Aleksandra Nowara z Komendy Miejskiej Policji w Rybniku powiedziała, że policja prowadzi czynności wyjaśniające w tej sprawie.