Napięta sytuacja miała miejsce we wtorek podczas spotkania autorskiego Radosława Sikorskiego w Krakowie. Choć – jak relacjonuje „Gazeta Wyborcza” – przebiegło ono w miłej atmosferze, to wicepremier opuścił je pod eskortą ochrony. Powodem były krzyki aktywistów propalestyńskich. „Polska uczestniczy w ludobójstwie”, „Jak panu nie wstyd?!” – krzyczeli niektórzy z nich, cytowani przez dziennik.
Napięta sytuacja miała miejsce we wtorek podczas spotkania autorskiego Radosława Sikorskiego w Krakowie. Choć – jak relacjonuje „Gazeta Wyborcza” – przebiegło ono w miłej atmosferze, to wicepremier opuścił je pod eskortą ochrony. Powodem były krzyki aktywistów propalestyńskich. „Polska uczestniczy w ludobójstwie”, „Jak panu nie wstyd?!” – krzyczeli niektórzy z nich, cytowani przez dziennik.