Dożywocie dla 30-latka, który zabił 21-letnią studentkę z Polski

Wielka Brytania. Dożywocie dla 30-latka, który zabił 21-letnią studentkę z Polski

30-letni Dennis Akpomedaye usłyszał w środę przed brytyjskim sądem wyrok dożywotniego pozbawienia wolności za zamordowanie Anny, polskiej studentki. Mężczyzna w maju ubiegłego roku zaczaił się na 21-latkę w ciemnej uliczce, gdzie zadał byłej dziewczynie ponad 40 ciosów nożem.

Sędzia Rajeev Shetty z Kingston Crown Court ogłosił w środę, że Dennis Akpomedaye zostaje skazany na dożywocie z możliwością warunkowego zwolnienia po 29 latach.

Shetty podkreślał, że atak na Annę był „okrutny i dziki”. Dodał, że nie widzi żadnych okoliczności łagodzących, nie ma też dowodów, by 30-latek cierpiał na jakieś zaburzenia psychiczne.

Podczas ogłaszania wyroku odczytano także oświadczenie matki zamordowanej Anny. Kobieta napisała, że „barbarzyński” sposób, w jaki zginęła jej córka, sprawił, że jej serce „złamało się z żalu i rozpaczy”.

Zadał jej ponad 40 ciosów nożem

Dennis i Anna poznali się przez internet w styczniu 2021 roku i spotykali się przez rok. Kobieta jednak zdecydowała zakończyć ten związek.  Mężczyzna nie dawał za wygraną i jeszcze kilka tygodni przed zabójstwem szantażował 21-latkę, pisząc, że popełni samobójstwo. Jedna z wiadomości, którą wysłał do niej, brzmiała: „Będziemy razem bez względu na wszystko. Znajdę cię”.

17 maja 2022 roku Dennis przyjechał do Londynu z Newport w południowej Walii, gdzie mieszkał. Ubrany w kominiarkę i kaptur, Akpomedaye czekał, aż Anna skończy zmianę w restauracji w dzielnicy Ealing, gdzie pracowała. Następnie poszedł za nią i jej kolegą z pracy. W jednej z alejek zaatakował 21-latkę. Zadał jej ponad 40 ciosów nożem, w tym w szyję. Śledczy uznali, że była to próba odcięcia głowy kobiecie.

21-letni Jack Maskell, który towarzyszył wówczas Annie przed sądem mówił: „Zostałem z nieopisanymi wspomnieniami, których nigdy nie wymażę. Nigdy nie odzobaczę tego, co jej zrobił”. Dodał, że widok zabójstwa i to, że nie udało mu się pomóc koleżance, spowodowały u niego poważne problemy emocjonalne, w tym depresję.

Udawał w szpitalu, że jest szermierzem

Akpomedaye uciekł z miejsca zdarzenia, ale podczas ataku został ranny. Zgłosił się do szpitala, a lekarzom powiedział, że jest szermierzem, stąd u niego rany cięte.

Policja zatrzymała mężczyznę 22 godziny po zabójstwie na dworcu autobusowym Victoria w Londynie, kiedy próbował wrócić do domu.

Dennis nigdy nie okazał skruchy za zabójstwo. Odmówił też składania zeznań, nie stawiał się także na rozprawy, ani na ogłoszenie wyroku.

Please follow and like us: