Chce zostać profesjonalnym piłkarzem. Co tydzień chodzi na treningi i gra w turniejach z własną drużyną. A codziennie myśli: „Jestem do niczego. Nie potrafię grać. I w ogóle nic mi nie wychodzi”. Takie słowa usłyszał wolontariusz Akademii Przyszłości podczas meczu jeden na jeden z 10-letnim Pawłem. To dlatego, że chłopiec nie trafiał w światło bramki. Już miał się poddać — jak robił to wiele razy wcześniej. Wtedy padło zdanie, które zmieniło podejście młodego człowieka do niepowodzeń. Bo czasem wystarczy spotkać właściwą osobę we właściwym…
Chce zostać profesjonalnym piłkarzem. Co tydzień chodzi na treningi i gra w turniejach z własną drużyną. A codziennie myśli: „Jestem do niczego. Nie potrafię grać. I w ogóle nic mi nie wychodzi”. Takie słowa usłyszał wolontariusz Akademii Przyszłości podczas meczu jeden na jeden z 10-letnim Pawłem. To dlatego, że chłopiec nie trafiał w światło bramki. Już miał się poddać — jak robił to wiele razy wcześniej. Wtedy padło zdanie, które zmieniło podejście młodego człowieka do niepowodzeń. Bo czasem wystarczy spotkać właściwą osobę we właściwym…