Przez dwa lata w Domu Matki na warszawskiej Białołęce schronienie znalazły 122 osoby. Kobiety z małymi dziećmi i w ciąży, głównie uciekające przed wojną w Ukrainie, trafiały tu na kilka tygodni albo miesięcy – do momentu, w którym były gotowe stanąć na własnych nogach. Teraz dom zamieszkuje sześć matek z dziećmi, ale rodziny właśnie się pakują. Placówka straciła głównego sponsora i z końcem czerwca musi zwolnić zajmowany budynek.