To nie był wypadek, ale kolizja – tak po zasięgnięciu opinii sądowo-lekarskiej gliwicka prokuratura zakwalifikowała zdarzenie drogowe, w którym we wrześniu niegroźnie ucierpiał komendant główny policji nadinsp. Marek Boroń. Auto, którym jechał, dachowało na śląskim odcinku autostrady A1.