Właściciel pola w miejscowości Majdan-Sielec pod Zamościem, na którym rozbił się dron, przekazał w rozmowie Polsat News, że znajdowały się na nim rosyjskie napisy. – Tam były takie elementy… jakby kamerka – relacjonował pan Roman. Cały czas nie wiadomo, jaki typ bezzałogowca spadł na Lubelszczyźnie. Tymczasem resort obrony utrzymuje, że jest to dron nienoszący żadnych cech wojskowych.
Please follow and like us: