Dramatyczne sceny rozegrały się w Parku Lisiniec w Częstochowie (woj. śląskie). 34-latek, podejrzany o brutalny atak na pielgrzyma, w desperackiej próbie ucieczki przed policją rzucił się do wody. Chwilę później zniknął pod powierzchnią zbiornika Pacyfik. Pomimo długiej reanimacji, życia mężczyzny nie udało się uratować. Dwaj pozostali uczestnicy rozboju trafili do aresztu.
Dramatyczne sceny rozegrały się w Parku Lisiniec w Częstochowie (woj. śląskie). 34-latek, podejrzany o brutalny atak na pielgrzyma, w desperackiej próbie ucieczki przed policją rzucił się do wody. Chwilę później zniknął pod powierzchnią zbiornika Pacyfik. Pomimo długiej reanimacji, życia mężczyzny nie udało się uratować. Dwaj pozostali uczestnicy rozboju trafili do aresztu.