To była wyjątkowa, mroźna grudniowa noc w Sewilli. Gdy większość miasta jeszcze spała, cztery dzwony na dzwonnicy Bazyliki La Macarena rozbrzmiały donośnie, a niebo rozświetliły fajerwerki. Przed wejściem do świątyni zgromadziły się setki wiernych, którzy – uzbrojeni w składane krzesła i koce – postanowili czuwać całą noc, by jako pierwsi zobaczyć powracającą do miasta Matkę Boską Macarenę.
To była wyjątkowa, mroźna grudniowa noc w Sewilli. Gdy większość miasta jeszcze spała, cztery dzwony na dzwonnicy Bazyliki La Macarena rozbrzmiały donośnie, a niebo rozświetliły fajerwerki. Przed wejściem do świątyni zgromadziły się setki wiernych, którzy – uzbrojeni w składane krzesła i koce – postanowili czuwać całą noc, by jako pierwsi zobaczyć powracającą do miasta Matkę Boską Macarenę. Read More