Dramatyczne wydarzenia w Gąsawie w województwie kujawsko-pomorskim. Półroczny Gabryś, który w pierwszej połowie października został zaszczepiony w miejscowej przychodni, zmarł kilkadziesiąt godzin po szczepieniu. Rodzina chłopca w rozmowie z „Faktem” nie kryje rozpaczy i domaga się wyjaśnienia przyczyn śmierci. Sprawą zajmuje się prokuratura oraz sanepid. Głos w sprawie zabrała również dyrektorka placówki medycznej.
Dramatyczne wydarzenia w Gąsawie w województwie kujawsko-pomorskim. Półroczny Gabryś, który w pierwszej połowie października został zaszczepiony w miejscowej przychodni, zmarł kilkadziesiąt godzin po szczepieniu. Rodzina chłopca w rozmowie z „Faktem” nie kryje rozpaczy i domaga się wyjaśnienia przyczyn śmierci. Sprawą zajmuje się prokuratura oraz sanepid. Głos w sprawie zabrała również dyrektorka placówki medycznej.