26-letni obywatel Łotwy podstępem dostał się do zamkniętej strefy warszawskiego hotelu, uznawanej za infrastrukturę krytyczną. Mimo poważnych zarzutów, prokuratura domaga się dla niego jedynie 2 tys. zł grzywny. Decyzja ta wywołała oburzenie wśród szefów służb – donosi „Rzeczpospolita”.
26-letni obywatel Łotwy podstępem dostał się do zamkniętej strefy warszawskiego hotelu, uznawanej za infrastrukturę krytyczną. Mimo poważnych zarzutów, prokuratura domaga się dla niego jedynie 2 tys. zł grzywny. Decyzja ta wywołała oburzenie wśród szefów służb – donosi „Rzeczpospolita”.
Please follow and like us: