Był jednym z największych talentów polskiej siatkówki, któremu niestety nie było dane w pełni zrealizować marzeń o wielkiej karierze. Ten sen został brutalnie przerwany. Równo dwadzieścia lat temu, 16 września 2005 roku, 24-letni wówczas środkowy bloku reprezentacji Polski Arkadiusz Gołaś zginął w wypadku samochodowym w Austrii. Jechał wraz z żoną Agnieszką do Włoch, gdzie czekał na niego podpisany na 3 lata kontrakt z klubem Lube Bance Macerata. Liga włoska uchodziła wówczas za najsilniejszą w Europie.
Był jednym z największych talentów polskiej siatkówki, któremu niestety nie było dane w pełni zrealizować marzeń o wielkiej karierze. Ten sen został brutalnie przerwany. Równo dwadzieścia lat temu, 16 września 2005 roku, 24-letni wówczas środkowy bloku reprezentacji Polski Arkadiusz Gołaś zginął w wypadku samochodowym w Austrii. Jechał wraz z żoną Agnieszką do Włoch, gdzie czekał na niego podpisany na 3 lata kontrakt z klubem Lube Bance Macerata. Liga włoska uchodziła wówczas za najsilniejszą w Europie.